wtorek, 2 kwietnia 2013

Post Nr Czterdzieści Pięć

A zatem...

święta święta i po świętach
słońce wychodzi, śnieg się topi
mój mózg się topi
i spływa katarem
leżę w łóżku i marudzę na siebie samą, że szwabskim wirusom się nie dałam
a tu w domu - pierwszy mnie rozłożył
boli mnie głowa ja jestem z  Krakowa
nie mam siły wstać i  herbatę sobie zrobić
nie chce mi się nawet czytać

ale przy okazji myślę sobie, że dawno nie byłam chora
i, że mogę się rozkoszować moim mieszkaniem
i sikoreczkami na balkonie w kuchni jak już się na wyprawę po herbatę - jak na szklaną górę wybiorę
i marzyć o soczku z czarnej porzeczki - bardzo dobry soczek, ma dużo witamin i sił dodaje:

http://www.youtube.com/watch?v=mO8NAR4FlYM&list=PLE171BCCF6024A101

;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz